|
niedziela, 24.11.2024, imieniny: Emmy, Flory, Romana
|
Polacy szturmuj? czeskie targowiska - Gazeta Wyborcza Polscy kupcy szturmuj? czeskie targowiska. Sprzedaj? kwiaty, warzywa i meble nie tylko w przygranicznej Ostrawie. Coraz cz??ciej zapuszczaj? si? dalej: do Frydka-Mistka i Opavy - informuje "Gazeta Wyborcza". W weekendy przez granic? w Cieszynie przechodzi na polsk? stron? po zakupy nawet 60 tys. os?b. Polscy kupcy, kt?rzy do niedawna sprzedawali Czechom towary w Wodzis?awiu ?l?skim czy Rybniku, dzi? handluj? na ostrawskim targowisku Cerna Louka. Zapuszczaj? si? te? dalej - do Frydka-Mistka i Opavy. Ro?nie popyt na us?ugi polskich fachowc?w. Chodzi o wstawianie okien czy napraw? telewizor?w - m?wi Piotr Czosnyka z polskiego konsulatu w Ostrawie. W?adek, 50-latek z Wodzis?awia, ju? trzeci raz przyjecha? do Ostrawy. Sprzedaje sztuczne kwiaty, drobne ozdoby i znicze. Na granicy w Cha?upkach celnicy czasem tylko zagl?daj? do ?rodka auta i sprawdzaj?, co wiezie. W Wodzis?awiu za sporych rozmiar?w znicz bra? 7 z?. W Ostrawie mniej wi?cej tyle samo, bo 50 koron. - Ale tu zawsze mam wolne miejsce do handlowania i zadaszenie nad g?ow?, a u nas taki ?cisk - m?wi. Za dzie? handlowania w Ostrawie p?aci 270 koron, plus 30 koron za parking (to trzy razy wi?cej ni? w Polsce). {www.wyborcza.pl) 3.11.2004 |