|
niedziela, 24.11.2024, imieniny: Emmy, Flory, Romana
|
Rzeczpospolita - Polacy pracuj? w Czechach i na S?owacji Polacy szukaj? pracy ju? nie tylko w bogatych krajach Europy Zachodniej, ale tak?e u najbli?szych s?siad?w. W ci?gu dw?ch lat a? sze?ciokrotnie zwi?kszy?a si? liczba naszych rodak?w, kt?rzy znale?li zatrudnienie na S?owacji. Najwi?cej z nich dosta?o prac? w zak?adach otwieranych przez mi?dzynarodowe koncerny. Zyskali tak dobr? opini?, ?e Volkswagen, dla swojej fabryki ko?o Bratys?awy, zamierza szuka? robotnik?w przez polskie urz?dy pracy. Z otwarcia rynku w Czechach korzysta przesz?o 13 tysi?cy polskich pracownik?w. Szlak przetarli g?rnicy, kt?rzy rozpocz?li nowe zawodowe ?ycie w okolicach Ostrawy. Coraz wi?cej polskich pracownik?w zatrudniaj? zak?ady Toyoty w Kolinie, ?kody w Mlada Boleslav, a tak?e fabryki innych zachodnich potentat?w. W cenie s? te? polscy spawacze, ?lusarze, lekarze. Cho? pensje w Czechach s? o wiele ni?sze ni? w Wielkiej Brytanii i Irlandii, ni?sze s? te? koszty ?ycia, a i j?zyka znacznie ?atwiej si? nauczy?. Polacy chwal? sobie opiek? zdrowotn?, wy?ywienie i przywileje socjalne. Wielu przybywa z dotkni?tych wysokim bezrobociem miast Dolnego ?l?ska - np. z Wa?brzycha. St?d do Czech jest tak blisko, ?e op?aca si? odwiedzi? rodzin? w weekend. Na razie tylko 650 Polak?w zdecydowa?o si? na prac? na W?grzech. Tu barier? jest trudny j?zyk. Mimo to i nad Dunajem mamy ju? "swoje" bran?e: Polacy pracuj? g??wnie w obs?udze ruchu lotniczego, w ksi?gowo?ci i na budowach. Praca u s?siada Agnieszka w Bratys?awie mieszka prawie ju? od roku. Prac? znalaz?a w Sky Europe, szybko rozwijaj?cych si?, tanich s?owackich liniach lotniczych. - S?owacy dobrze nas traktuj?. Poza pensj? dostajemy r??ne dodatki, jak bony ?ywno?ciowe, dzi?ki kt?rym mo?emy codziennie je?? w restauracjach. Firma zapewnia transport do domu, gdy zostajemy po godzinach. A w tygodniu mamy zawsze dwa dni wolne - wylicza m?oda Polka. S?owacja, podobnie jak pozosta?e kraje Europy ?rodkowej, z dniem przyst?pienia do Unii otworzy?a sw?j rynek pracy. Polacy pocz?tkowo raczej jednak z tego nie korzystali. Brakowa?o kontakt?w, bo u naszych po?udniowych s?siad?w dwa lata temu pracowa?o zaledwie 200 polskich pracownik?w. A i pensje kusi?y niewielu: na S?owacji na wi?cej ni? 1500 z?otych na r?k? trudno liczy?. Dzi? pracuje tam ju? jednak przesz?o 1500 Polak?w. I z ka?dym miesi?cem jest ich wi?cej. - To s? inni ludzie ni? ci, kt?rzy wyjechali do Wielkiej Brytanii czy Irlandii. Tacy, kt?rzy gorzej radz? sobie z angielskim, boj? si? daleko wyjecha? z kraju, a jednocze?nie pochodz? z tych region?w Polski, gdzie bezrobocie jest najwy?sze - t?umaczy Wojciech Bieli?ski, konsul RP w Bratys?awie. Przyk?adem polscy g?rnicy, kt?rzy znale?li prac? w Hornej Nitrze. - Pobieraj? rent? w Polsce, a dorabiaj? na S?owacji. Wykonuj? prace przygotowawcze do nowych szyb?w - m?wi szef lokalnych zwi?zk?w zawodowych Milan Hajduch. W zak?adzie, kt?ry w?a?nie zwolni? 1300 s?owackich pracownik?w, przybycie Polak?w nie wywo?a?o entuzjazmu. Ale kopalnia rozpisa?a konkurs i polska firma okaza?a si? najlepsza. Oko?o dw?ch tysi?cy polskich g?rnik?w pracuje te? w Czechach. Znale?li zatrudnienie w kopalniach w?gla kamiennego w rejonie Ostrawy i Karwiny, kiedy zak?ady wydobywcze na ?l?sku zacz??y masowo redukowa? za?ogi. Dzi?, gdy polskie kopalnie zn?w zacz??y zatrudnia?, w Czechach zacz??a si?panika. - Bo bez polskich g?rnik?w wiele tutejszych zak?ad?w po prostu nie ma jak pracowa? - m?wi Piotr Czosn?ka, polski konsul w Ostrawie. G?rnicy to ju? jednak tylko niewielka cz??? Polak?w, kt?rzy w Czechach znale?li spos?b na ?ycie. Jest ich ??cznie ponad 13 tysi?cy, zdecydowanie wi?cej ni? w Portugalii czy Finlandii, gdzie tak?e rynek pracy stoi dla nas otworem. Iwona i Tadeusz Burscy postanowili urz?dzi? si? sami. Za?o?yli sklep internetowy www.rumburak.cz, kt?ry oferuje ju? przesz?o 7,5 tysi?ca artyku??w dla dzieci, od od?ywek i ubra? po zabawki, torty, a nawet suszone mi?so. - Nie ?a?ujemy naszej decyzji. Sta? ju? nas na utrzymanie dw?jki dzieci, wynajem mieszkania w Pradze i przyzwoite ?ycie. Nie my?limy na razie o powrocie - m?wi? znajomym. Tomek pracuje w Pradze dopiero od miesi?ca. Na razie na kontrakcie pr?bnym. Ale ju? rysuje si? umowa na sta?e. Prac? znalaz? w firmie Sellbytell zajmuj?cej si? obs?ug? sieci komputerowych. Dostaje nieco ponad 3000 z? brutto. - Pracy szuka?em kilka tygodni. Jeszcze w Polsce przeszukiwa?em czeskie portale internetowe i wysy?a?em e-mailem oferty. Na razie jestem z warunk?w pracy zadowolony - t?umaczy. Najwi?cej Polak?w przyje?d?a jednak do Czech z anga?em w kieszeni. Zatrudniaj? ich wielkie zachodnie koncerny, kt?re jak Toyota czy Peugeot coraz cz??ciej lokuj? swoje zak?ady w Czechach. W kraju, gdzie bezrobocie jest dwukrotnie ni?sze ni? w Polsce, brakuje robotnik?w wielu specjalno?ci - spawaczy, tokarzy, ?lusarzy. A Polak?w, poza przyzwoitymi pensjami, kusz? dodatki socjalne: zakwaterowanie, wy?ywienie, opieka zdrowotna. Cho? polskich pracownik?w jest wci?? niewielu na W?grzech ina Litwie, to i tu niekt?re bran?e sta?y si? ich specjalno?ci?. Wizz Air i Sky Europe zatrudni?y ju? prawie 200 naszych rodak?w w swoich bazach lotniczych w Budapeszcie. A na Litwie modne sta?o si? zlecanie kontrakt?w budowlanych firmom z Polski, bo s? o wiele ta?sze od lokalnych. Wielu litewskich budowla?c?w wyjecha?o na Zach?d, a ci, co zostali, chc? s?onej zap?aty. W kraju, gdzie bezrobocie wynosi zaledwie 3,5 proc., to pracownik cz?sto dyktuje warunki. J?drzej Bielecki, Barbara Sierszu?a z Pragi, Andrzej Niewiadowski z Bratys?awy, Robert Mickiewicz z Wilna (Rzeczpospolita 22.06.2006) |